Oryginalnie opublikowany 2014-12-25
Czy ktoś kiedyś zwrócił uwagę na to, że film "Seksmisja" jest określany gatunkowo prawie tylko i wyłącznie jako komedia? Przecież to również jest film science-fiction. No i jest to chyba jedyny, udany, polski film science-fiction dla dorosłych.
Czy w ogóle istnieje jeszcze coś takiego jak polskie, mainstreamowe kino SF? Powstał może chociaż jeden film z tego rodzaju po 89 roku? Chyba nie... Choć przyznam, że chętnie obejrzałbym ekranizację np. "Grillbaru Galaktyka", choć z drugiej strony mogła by być równie spierdolona jak niesławny "Wieśmin".
P.S. I po świętach.
P.S.2. Moja żona miała swój udział w tworzeniu niektórych efektów do "Wieśmina". Zdaje się, że pomagała cyfrowo podpalić zamek w Malborku.
Moje małe miejsce w sieci, gdzie wylewam z siebie swoje żale, ale tez i próbuję pokazać światu co mi się w nim podoba. Zalecam przeczytanie disclaimera - w którym opisuję zasady odnośnie przytaczanych przeze mnie faktów.
Etykiety
C#
(4)
Disclaimer
(2)
Druk 3D
(1)
Komputery
(10)
O blogu
(5)
Opowiadanie
(4)
Osobiste
(24)
Polityka
(22)
Post odzyskany
(36)
Programowanie
(4)
Spostrzeżenia
(41)
wazektomia
(1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znowu roczna przerwa?!
Zupełnie przypadkiem postanowiłem dziś zajrzeć na te zgliszcza, które kiedyś były blogiem i zorientowałem się, że już od roku nic nie napis...
-
Oryginalnie opublikowany 2009-10-21 Do napisania poniższej notki zachęcił mnie artykuł przedrukowany na WP. W życiu spotkałem kilku zwo...
-
Kilka dni temu po raz pierwszy od 30 lat (prawie co do dnia, bo ostatni raz byłem tam latem 1988 roku) nogi moje nie tylko trafiły do Zakopa...
-
Jestem wielkim fanem SF, a w szczególności Star Treka (sorki drodzy miłośnicy Gwiezdnych Wojen - je też uwielbiam, ale to jednak bardziej f...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz