Etykiety

C# (4) Disclaimer (2) Druk 3D (1) Komputery (10) O blogu (5) Opowiadanie (4) Osobiste (25) Polityka (22) Post odzyskany (36) Programowanie (4) Spostrzeżenia (41) wazektomia (1)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O blogu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O blogu. Pokaż wszystkie posty

11 maja 2022

Blog odzyskany

 Okazuje się, że większość mojego starego bloga przetrwała sobie w czeluściach Internetu.

Gdyby ktoś miał zamiar zmarnować sobie kilka godzin życia i poczytać - proszę się nie krępować i skorzystać z tego linka: https://web.archive.org/...

6 marca 2019

Pyknął rok...

Pyknął sobie jakoś tak roczek cały na tym blogu, a ja - przyznaję się - nie zauważyłem kiedy to było. Z moim poprzednim blogiem było ciut łatwiej bo zakładałem go w Nowy Rok.

Nie mniej jednak czas na małe podsumowanie po roku mojej działalności.

Licznik na dole twierdzi, że blog ten wyświetlono coś koło 400 razy. Nie mam pojęcia skąd bierze te dane, bo wszystkie inne wskaźniki twierdzą, że tych wyświetleń było coś bliżej setki. Przy mniej więcej 46 postach daje to zatrważającą średnią dwóch (słownie 2) wyświetleń na post. Dobrze, że nie rzuciłem pracy, bo wszystkie parapety byłyby już do cna ogryzione.

W ślad za powalającą liczbą odwiedzin idzie nie mniej zatrważająca liczba komentarzy, których było dokładnie zero (słownie 0). Z jednej strony fajnie - nikt nie krytykuje, z drugiej strony trochę mniej fajnie, bo znaczy to, że wszyscy mają moje wypociny gdzieś. NA SZCZĘŚCIE - nie piszę tego dla PIENIĘDZY (gdzie są moje cebuliony się pytam?!), sławy, czy życia internetowego celebryty (znanego z tego, że ramen mu za zimny podali, a on się rozpłakał z tego tytułu w czasie transmisji na żywo na fejsie), tylko dla siebie. Kilka razy pisałem też dla mojej żony, ponieważ chciała zrobić sobie przedruk na swojego bloga, który (na szczęście) ktoś jednak czyta. 

P.S. Na koniec - zdjęcie wiatraka - bo czemu nie?

Średniowieczny wentylator na tle parówki

1 kwietnia 2018

Disclaimer - czyli tytułem wyjaśnienia.

Żeby mi tu potem nie było - wszystko co wysmaruje na tym blogu to są moje opinie. Opinie są trochę tak jak dupy - każdy ma prawo do swojej. Często piszę coś z pamięci i nie zawsze mam czas/ochotę sprawdzać wszystko ponownie w odpowiednich źródłach, dlatego też wszystko co tutaj wypisuję, a co nie ma podanego źródła jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem (choćby forma wypowiedzi wskazywała, iż jest to fakt).
Przykłady:
1. Gdybym napisał, że: "Jarosław Kaczyński to osobnik bez czci i wiary, który w sposób cyniczny i makiaweliczny wykorzystuje Państwo Polskie i swoją armię miernych, ale wiernych partyjnych podnóżków" - to jest to tylko i wyłącznie moja własna opinia.
2. Gdybym napisał, że: "Jarosław Kaczyński powie wszystko, żeby tylko wygrać wybory. Np. 2010 zabiegając o głosy wyborców SLD obiecywał zrezygnować z używania określenia "postkomuniści", a jakoś nie przeszkadzało mu to jakiś czas później użyć go ponownie." Mamy tutaj już do czynienia z faktami i ich interpretacją. Jak widać w drugim wypadku fragmenty tekstu prowadzą do odpowiednich źródeł.

Wyjątkiem od tej reguły są oczywiście moje osobiste wspomnienia, do których siłą rzeczy źródłem jest moja pamięć.

3 marca 2018

Posty odzyskane.

Witam serdecznie w ten dzień, w którym śnieg dość intensywnie zalega na ulicach (bo na szczęście zrobił sobie małą przerwę od padania). Niniejszym wpisem zapowiadam, iż podejmuję próbę odzyskania notek z mojego poprzedniego bloga, które najbardziej lubię. Notki te opatrzone będą odpowiednią etykietą, oraz dodatkowo w tytule dodawał będę "(post odzyskany)".

Wybierać będę raczej wpisy nie związane mocno z czasami kiedy powstały (we wpisie pojawiać się będzie data oryginalnej publikacji), siłą więc rzeczy będą to materiały nieco bardziej osobiste uzbierane przez 12 lat mojej radosnej twórczości na poprzednim blogu.

P.S. Popełniłem tam niecałe 200 notek, ale spokojnie - większość z nich dawno już jest nieaktualna.

25 lutego 2018

Dzień podły draństwu

Pomimo iż na swoim poprzednim blogu odgrażałem się, że nigdzie go nie przyniosę i zginie on w odmętach niebytu tuż po tym jak wp.pl zamknie po kilkunastu latach swój serwis blogowy postanowiłem jak zwykle błysnąć hipokryzją i słowa nie dotrzymać.

Dla tych, którzy twórczości mej radosnej nie znają napiszę tylko, że pisuję nieregularnie, a wręcz rzadko. Nurtuje mnie głównie polityka i czasem jakiś temat społeczny, choć nie stronię też i od tematów osobistych.

Blog ten skupiać się będzie głównie na tym, co mnie wkurza, więc proszę nie szukajcie tu treści nie wiadomo jak bardzo pozytywnych. To co mnie cieszy nie wymaga poprawiania dlatego o tym pisał nie będę. Zresztą nie od dziś wiadomo, że pozytywne myślenie, oraz nadmierny optymizm są gorsze od zdrowej dawki pesymizmu, który pozwala nam realniej spojrzeć na własne umiejętności.

Juz niedługo postaram się zgłębić nieco tajniki zmiany szablonu, aby nieco dopasować go pod siebie, ale to pieśń odległej przyszłości.

Do następnego wpisu zatem.

P.S. Nieodłącznym elementem moich wpisów są zazwyczaj nie powiązane z tematem głównej notki "peesy".
P.S.2 Jeśli jesteś "grammar nazi" i znalazłeś jakiś błąd w tekście nie krępuj się i pisz mi o tym. Staram się pisać poprawnie, ale jakoś nie zawsze wychodzi.

Wybrałem się do prywatnego szpitala, żebyście wy nie musieli

Odzywam się po przerwie. W sumie co się dzieje w kraju i za granicą to chyba wszyscy wiedzą, nie ma więc sensu tutaj kolejny raz tego przypo...