3 marca 2018

Ciekawostka (post odzyskany)

Oryginalnie opublikowany 2017-04-28

Zanurzając się w oparach samouwielbienia postanowiłem skonsultować się z wujkiem Google odnośnie tego, gdzie też właściwie podlinkowano moje wypociny. Dzięki temu znalazłem takie cuś (plik pdf). Artykuł i to poważny w którym mnie zacytowano. Co prawda sposób w jaki mnie, a właściwie moją radosną twórczość własną, tam przedstawiono ciężko nazwać pozytywnym (i szczególnie długim). Z drugiej strony, kto może pochwalić się tym, że chlapnął coś czym zainteresowały się osoby z PAN czy UW i to w kontekście naukowym.

P.S. Jak już wklejam linki, to tu macie taki jeden (do posłuchania).  Całkowicie niezwiązany z niczym o czym tu pisałem.
P.S.2 O kurde, dwa wpisy w miesiącu! X rozbestwiasz się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wybrałem się do prywatnego szpitala, żebyście wy nie musieli

Odzywam się po przerwie. W sumie co się dzieje w kraju i za granicą to chyba wszyscy wiedzą, nie ma więc sensu tutaj kolejny raz tego przypo...